14.2.09

Ze szwedzkim akcentem mi powie

Taką walentynkę dostałam od siostry. Z przodu był miś w samolocie, na którym narysowała szwedzką flagę, to znaczy na tym samolocie. Misia oszczędziła.

Sama wysłałam tylko jedną, o takiej treści:

(tu następuje znak "mniejsze od 3")
Ta walentynka jest głupia jak dwunożny stołek,
jak noga Pieroga, jak zbożowy wołek.
To serce wygląda jak dupa, albo grzbiet od bułki,
lecz jest czułe jak czujnik, lub jak wołka czułki.

Tymczasem spieszę się na randkę z wielką księgą prof.Boltena na temat Interkulturelle Wirtschaftskommunikation. Spędzimy razem upojny redbullem walentynkowy wieczór.

Dopisane 15.02:
Marika: (znak "mniejsze od 3") czy to jest bułka Boltena?
Ja: Nie znam takiego konstruktu jak Bułka Boltena.
Ja: Ale to by było ciekawe, otworzysz np. skrzynkę Schrödingera, spodziewasz się tam żywego lub martwego kota, a tu niespodzianka, bo w środku masz Bułkę Boltena
Ja: i możesz ją sobie zjeść albo nie zjeść, oto jest pytanie.
Marika: ...która została podrzucona przez sfrustrowanego egzystencjonalistę, przerażonego upartą i niezmienną obecnością Bułki Boltena. Mimo dzielenia, kruszenia, trawienia, ona wciąż tam jest, a skrzynce Schrödingera nie jest wręcz niezmiennie niewiadoma.
Marika: A kota ktoś już zjadł.
Marika: Bo kot jest smaczny i pożywny, w przeciwieństwie do Bułki Boltena, którego konsumpcja to droga przez mąkę.

3 komentarze:

Mjaszczur pisze...

Walentynki nie sprzyjają związkom transkulturowym. Bo bułka była za twarda, i wogóle.

fraupilz pisze...

Kiedy transkulturowe to są właśnie ponad kulturami..!
(Wiem, bo Bułka tak rzekła z mojego brzucha.)

Anonimowy pisze...

jak tylko znajde chwile wolnego czasu to narysuje, jestes narazie pierwsza na liscie :D to nie jest takie proste bo najpierw bawie sie w szkicowanie na papierze za pomocą ołówka :D