- Past of "work"? - "Worker".
- Future of "must"? - "Will must to have".
Żebym nawet stanęła na głowie, vegetables zawsze będą Wedże Tejbuls, tak samo jak weren't zawsze będzie łerent. Masowa epidemia przykurczu języka: po prostu nie da się go wsadzić między zęby i powiedzieć th. Bo to głupio wygląda, głupio brzmi, i w ogóle po co.
- Nie umiem tego, bo jestem dyrektorem firmy...
1/3 pytań w Metodzie Callana dotyczy spadania z wysokich budynków, nie dożycia do setki, wieszania się, rozstrzelania, zabijania, umierania za ojczyznę... Czasami zastanawiam się, czy ten biedny Callan jeszcze żyje, czy już popełnił samobójstwo.
- What would you do if your friend was trying to kill himself? - I'd try to stab him...
A tak naprawdę to kocham swoją pracę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. (Na żadną inną dostępną teraz; wszelkie poetki, wokalistki, rysowniczki, malarki i Barańczaki nie wliczają się.) Mam nadzieję, że będzie tam jeszcze dla mnie miejsce po powrocie z Niemiec. I że będę jeszcze czasem widywać mojego ulubionego warszawskiego Amerykanina.
Swoją drogą, zapraszam na zajęcia.
- Future of "must"? - "Will must to have".
Żebym nawet stanęła na głowie, vegetables zawsze będą Wedże Tejbuls, tak samo jak weren't zawsze będzie łerent. Masowa epidemia przykurczu języka: po prostu nie da się go wsadzić między zęby i powiedzieć th. Bo to głupio wygląda, głupio brzmi, i w ogóle po co.
- Nie umiem tego, bo jestem dyrektorem firmy...
1/3 pytań w Metodzie Callana dotyczy spadania z wysokich budynków, nie dożycia do setki, wieszania się, rozstrzelania, zabijania, umierania za ojczyznę... Czasami zastanawiam się, czy ten biedny Callan jeszcze żyje, czy już popełnił samobójstwo.
- What would you do if your friend was trying to kill himself? - I'd try to stab him...
A tak naprawdę to kocham swoją pracę i nie zamieniłabym jej na żadną inną. (Na żadną inną dostępną teraz; wszelkie poetki, wokalistki, rysowniczki, malarki i Barańczaki nie wliczają się.) Mam nadzieję, że będzie tam jeszcze dla mnie miejsce po powrocie z Niemiec. I że będę jeszcze czasem widywać mojego ulubionego warszawskiego Amerykanina.
Swoją drogą, zapraszam na zajęcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz