1.12.08

Tramwajowo-autobusowo

Szanowni pasażerowie (dosłowne tłumaczenie niemieckiego słowa oznaczającego pasażera to: gość w podróży), jest mi niezwykle przykro poinformować państwa, że na przystanku S. zdarzył się wypadek, z powodu którego jestem zmuszony skręcić do zajezdni przy przystanku N. Autobus zastępczy zostanie podstawiony w przeciągu czterech minut na przystanek N. i zatrzyma się przy wszystkich przystankach, przy których planowo zatrzymałby się ten tramwaj. Miłej podróży i przepraszamy za wszelkie niedogodności.

Kiedy tak będzie w Polsce?

1 komentarz:

andsol pisze...

Chyba nie jest z tym najgorzej... Zdumiało mnie tuzin lat temu w Kraju, że na przystankach były godzinowe i minutowe rozkłady jazdy i opisywały one rzeczywistość. Przedtem takie fanaberie znałem tylko z krajów niesłowiańsko mówiących i myślałem nawet, że polskie pojazdy miały genetyczne uczulenie na punktualność. Nie wiem czy to znaczy, że Polacy są zdolni i szybko się uczą czy też, że kultura administracyjna to prosta rzecz i nawet orangutan by ją pojął.